Jak zdobyć Babią Górę zimą. Weekend w Zawoi.

U ciebie też brak śniegu? Od kilku lat staram się przynajmniej raz w roku zdobyć jakiś szczyt w zimowych warunkach. Zimą, nawet w weekend, szlaki nie są tak oblegane, poza tym zimą jest zimno i biało, a to tez ma swój urok. Lubisz chodzić po wysokich górach i nie możesz doczekać się lata? Babia Góra będzie idealna na także na zimowy, weekendowy wyjazd. Wystarczą tylko dwa dni, z jednym noclegiem w Zawoi by zaliczyć kolejny weekend do bardzo udanych i innych niż typowa sobota w domu przed TV lub komputerem.

Babia Góra to najwyższy szczyt Beskidów, osiągający 1725m. Królowa Beskidów z uwagi na to iż jest kamienista kopa wynoszącą się najwyżej z całej okolicy jest bardzo kapryśna górą. Jeśli na dole jest wichura, odłóż wycieczkę na inny dzień, jeśli na dole trochę wieje na górze będzie wichura. Także przygotuj się na wiatr. My trafiliśmy idealnie, nawet na szczycie ruch powietrza był naprawdę minimalny, do tego lekkie zachmurzenie i grzejące w plecy słońce. Idealny dzień na zdobycie szczytu.

Wiele osób Babią Górę lekceważy, szczególnie zimą, czasem skończyć się to musi pomocą GOPR. Polecam filmy na YouTubie z takich akcji, sprawdź co może zastać Cię na górze jeśli nie będziesz miał szczęścia z wyborem terminu.

 

Jak najlepiej zaplanować weekend na Babiej Górze?

 

1. Miejsce na bazę wypadową, wybierz Zawoje.

Zawoja to najdłuższa wieś w Polsce, ma ponad 18km długości, do tego ponad 7 tysięcy mieszkańców. Zabudowa jest rozproszona, zimą jest w miarę pusto, nie znajdziesz tu tłumów z Krupówek. Kolejna zaleta to bliskość szlaków na szczyt i nie tylko. Sa tutaj sklepy, są karczmy, sporo noclegów w rozsądnych pieniądzach. Jeśli chodzi restauracje to za klimat i obsługę należy się wyróżnienie Karczmie Tabakowy Chodnik.

 

2. Sprzęt, czyli co potrzebujesz by zdobyć Babią Górę zimą.

Oprócz cieplej kurtki, spodni, butów, rękawiczek i czapki zimą obowiązkowo zabierz na Babią Górę raki, na ostrych podejściach i zejściach znacznie ułatwią i przyspiesza wędrówkę. Poza tym wspinaczka zimą po śniegu jest o wiele bezpieczniejsza. Osobom które jeszcze nie mają raków i na razie szukają tańszych opcji polecam wypożyczalnię w Wadowicach, sklep Broad Peak przy ulicy Lwowskiej. Miła właścicielka mimo zamknięcia sklepu w niedzielę zaproponowała nam ze możemy raki zwrócić w innej lokalizacji.

 

3. Pogoda, czyli kiedy warto jechać pod Babią Górę

Pogoda na Babiej Górze jest bardzo kapryśna. Prosta wędrówka przy niesprzyjającej pogodzie może zamienić się w koszmar zakończony zbłądzeniem i akcja GOPR. Planuj wyjazd kilka dni przed, gdy pogoda będzie pewna. Piękna pogoda to również piękne widoki.

 

4. Którym szlakiem na Babią Górę?

Na Babią prowadzi kilka szlaków, nasz plan wycieczki rozbity na dwa dni poniżej. Jest to raczej trasa o umiarkowanej trudności, do przejścia dla każdego w miarę aktywnego człowieka. Zakładamy oczywiście sprzyjające warunki na szlakach.

 

Dzień 1

Pierwszy dzień z parkingu w Zawoi przy wejściu do Babiogórskiego Parku Narodowego (przy szlaku zielonym) do schroniska PTTK Markowe Szczawiny i dalej na Małą Babią Górę, powrót ponownie do schroniska, tam obiad i zejście tą sama drogą do parkingu.

Jeśli jesteś wyposażony w latarkę lub czołówkę oraz pogoda jest sprzyjająca polecam wyjście ze schroniska na Małą Babią w późniejszych godzinach i powrót przy promieniach zachodzącego słońca. Z samego Schroniska Markowe Szczawiny do Zawoi polecam wędrówkę już po zmroku. To zupełnie inne doznania. Nawet idąc w grupie masz wrażenie jakby dokoła szlaku coś się kręciło, wyobraźnia zaczyna działać.

 

Dzień 2

Niektórzy na Babią Górę wychodzą bardzo wcześnie tak, aby zdążyć na wschód słońca. Ja polecam wyjść o normalnej porze. W słoneczny dzień gdy słońce nie jest jeszcze wysoko widoki i tak zachwycą każdego. Ważne, aby się dobrze wyspać bo czeka nas intensywny dzień.  Wędrówkę rozpoczynamy z parkingu na Przełęczy Krowiarki. Warto nie przyjechać tutaj o typowej godzinie, nawet w zimowy weekend parking potrafi być pełny. Dalej idziemy niebieskim szlakiem prosto na Babią Górę. Schodzimy niebieskim szlakiem najpierw do Przełęczy Brona, którą wczoraj minęliśmy dwukrotnie wchodząc i schodząc na Małą Babią, następnie dość stromym zejściem żółtym szlakiem do schroniska. Szlak jest dosyć stromy i wyślizgany, wyposażony w tzw. „dupozjazdy”, dla odważnych darmowa atrakcja, szybka jazda w dół z wykorzystaniem własnego tyłeczka jako sanek. Będą w schronisku Markowe Szczawiny polecam uzupełnić braki w kaloriach. Do samochodu schodzimy bardzo przyjemnym i łagodnym zielonym szlakiem. Schodzenie nim to sama przyjemność, nikt tutaj nie będzie miał problemów.

 

Okolice Babiej Góry są raczej mało uczęszczane, niewiele osób mijamy na szlaku. Jest szansa na spokój, wyciszenie i delektowanie się pięknymi widokami. Jeśli szukasz sposobu na przyjemny, zimowy weekend w Górach z niezapomnianymi widokami i atakiem szczytowym, z dala od przeładowanych turystami ścieżek to Babiogórski Park Narodowy będzie bardzo dobrym wyborem.

 

Sprawdź jak dojechać do Zawoi

 

Babia Góra w obiektywie

Dodaj komentarz